Pewnego razu przywiozłem kajak dmuchany i wybrałem się z wnukiem obejrzeć i fotografować przełom rzeki Łyny z jej lustra wody. Płynąc pod prąd i pokonując liczne przeszkody dotarliśmy do miejsca, gdzie dalej nie dało się płynąć. Tu przybiliśmy do brzegu. Na drzewie zauważyliśmy, ledwie widocznego owada. Takiego w życiu jeszcze nie widziałem, pomyślałem, że może być interesującym dla biologów. Wykonaliśmy kilka zdjęć typowo dokumentacyjnych, nie artystycznych. Profesor biolog z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego rozpoznał, że jest to larwa trzepla zielona Ophiogomphus cecilia, gatunek monitoringowy. Ponieważ celem konkursu jest pokazanie różnorodności biologicznej terenu, zdecydowałem się na pokazanie tego zdjęcia.